bą, dałem tytuł, który nie pozostawia wam najmniejszéj wątpliwości w tym względzie, i jeżeli choć trochę znacie Biblią, nie będziecie się dziwić, z jakimi wzorami pożądliwości i czystości, porównałem mego bohatera i bohaterkę w rozdziale niniejszym. Jeden z naszych poetów, prześlicznie wierszem powiedział to, co ja będę się starał oddać lichą prozą, odczytajcie Namouna, a wybaczycie mi.
Powiedzieliśmy więc, że bądź to z natury, bądź téż dla przytłumienia czerwoności policzków, pani Van-Dick była ubrana biało. Dawniéj kiedy kochała się w Willemie, nie robiła sobie tyle trudności i starania. bo Willem był jakby odbiciem téj czerwoności ale od chwili w której myśl miłosnéj żądzy opanowała jednostajne życie Eufrozyny; i spoczęła na tym odznaczającym się i bladym z natury Tristanie, pojmujemy, że odtąd Eufrozyna uważała te kolory na swéj twarzy za jakąś ułomność, a bardziéj za śmieszność.
Łatwo zatém wytłumaczyć jéj gniew ranny, kiedy potém wszystkim co zaszło poprzednio, Van-Dick zrobił uwagę, że jego żona ma zbytnie kolory.
Eufrozyna odeszła do swego pokoju, i zaczę-
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1195
Ta strona została przepisana.