Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1261

Ta strona została przepisana.

czyż ja mogłabym mu czego odmówić, lub nie uprzedzić jego żądania?
Inna osoba, nie tyle sama sobą i swemi uczuciami zajęta, jak pani Van-Dick, byłaby łatwo postrzegła wzruszenie i pomięszanie Ludwiki.
— Oh! ja prawdziwie wpadłam w nieszczęście, z pognębioną miną odrzekła Eufrozyna.
— A zresztą, moja droga, to postanowienie, które powzięłaś, może tylko jest wybuchem gniewu. Pomyśl tylko, że nie możesz tym sposobem rzucać mężowskiego domu, nie dawszy światu gorszącego przykładu z siebie, bo ludzie nie znając prawdziwych do tego pobudek, całąby winę na ciebie złożyli. Pamiętaj na twoje dziecię, i bądź pewna, że tylko dla tego pan Van-Dick dał ci spokojnie wyjść z domu, że wiedział i był pewnym iż do niego wrócisz, i że poradziwszy się przyjaciółek, te zganią ci z całą otwartością i nawet przytułku odmówią. Bo dajmy na to, żeby cię na 24 godzin tylko przyjęły, jużby z tego mogło dla ciebie wyniknąć wielkie nieszczęście, a dla nich nagana za zły czyn. Powróć moja droga spokojnie wieczorem do siebie, jak gdyby nic nie zaszło, a może łagodnością to otrzymasz, czego gniewem dokazać nie mogłaś.