— Przychodzimy po ten śliczny instrument.
— A to dla czego?
— Dlatego, aby go po prostu rzucie do kanału.
— Nie tkniecie się go, zaręczam.
— Zobaczymy.
— To jest fortepian, który mam po mojéj matce.
— Przecudne dziedzictwo! Mój drogi Tristanie, weź z drugiéj strony za fortepian, racz mi pomodz znieść na dół ten sprzęt zajmujący.
— To już prawdziwa nikczemność! wykrzyknęła pani Van-Dick, więc mi nie wolno wprawiać się wmuzykę?
— Ona nazywa to wprawianiem się! no! mój Boże! skończmy już raz. Tristanie, bierz za instrument.
— I pan Van-Dick, sam jeden posunął instrumentem.
— Ależ powtarzam, że ton fortepian mam po mojéj matce, płacząc wymówiła Eufrozyna.
I matka ci poleciła, wygrywać na nim marsz pogrzebowy po pół nocy, aby nie dać spać mnie i innym?
Eufrozyna nic nie odpowiedziała.
Nasi panowie pochwycili fortepian.
Kobiety charakteru Eufrozyny są nikczemne,
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1315
Ta strona została przepisana.