ną poróżnienia się i rozliczenia pańskiego z żoną. Do mnie należy ustąpić miejsca pani Van-Dick; ustępuję go dobrowolnie.
— I gdzież się udajesz?
— Do doktora Mametyna.
— No, powiem ci że masz słuszność, i na twojém miejscu to samo bym zrobił.
— Widzisz pan że mam słuszność.
— Żona moja, wściekać się na to będzie.
— A to nie sprowadzi najmniejszego zgorszenia, ani rozgłosu.
— A potém, tam ci nawet lepiej będzie, niżeli tutaj. Pani Mametyn jest godną uwielbienia kobietą i największą uprzejmość pokazywać ci będzie; sam Mametyn więcej wart odemnie. Idź więc drogi przyjacielu, idź do nich prosto.
— Pochwalasz mnie pan?
— Ze wszystkiém pochwalam.
— Lecz przynajmniéj opuszczając dom pański unoszę z sobą szacunek twój panie?
— Całkowity, szczery, głęboki.
— Jeżeli kiedykolwiek spotkamy się osobiście, blisko.....
— Wyciągnę do ciebie rękę tak samo jak w téj chwili; a widywać się będziemy, bo wy-
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1331
Ta strona została przepisana.