to samo imię, taka sama historya, ale nie ten sam człowiek.
— Czy pewnym tego jesteś, mój ojcze?
— Pewnym. Ja sam jakiś czas wątpiłem, ale jakiem sobie przypomniał, żem go sam kazał pochować, przekonany teraz jestem o śmierci jego.
„Widział pewnie Tristana, pomyślał doktór, i teraz mnie wybaduje. „Niczego się nie domyślą, wymówił wewnętrznie Henryk; tém lepiéj wszystko pójdzie.”
— Więc ojcze, mam ci przysłać Ludwikę?
— Tak jest, ale pierwéj daj mi szklankę wody, ze wzruszeniem którego Henryk dostrzedz nie mógł, tak było małe i dobrze pokryte, odezwał się doktór, mam pragnienie.
Henryk podał ojcu wodę żądaną, ten duszkiem ją wypił.
— Bądź zdrów mój synu! żekł pan Mamelyn całując Henryka po raz ostatni, bądź zdrów! pewnie nie na długo.
Henryk wyszedł a w kilka chwil potém Ludwika weszła.
— Jestem, mój przyjacielu, wymówiła wchodząc.
Przez ten czas, Henryk poszedł pomówić
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1436
Ta strona została przepisana.