Ta strona została przepisana.
VII.
LA SIGNORA NATHALIE.
Porzuciłem tajemniczą osobę, dla któréj wplątałem się w tak awanturniczą kłótnię, porzuciłem ją, rozmyślając, że sprawa była dosyć oryginalna, chociaż najmniéj zabawna; tém więcéj, że, jak mi nieznajoma powiedziała, i jak sądzić mogłem po tém co widzałem, mój przeciwnik zdawał mi się być tym starym Rzymianinem, niebardzo skłonnym dać się napocząć pierwszemu lepszemu przybyszowi. Jednakże życie tak mi było obo-