— „Przyprowadź go pan.
— „Kiedy?
— „Jutro z sobą.
— Bardzo chętnie.
— „Dziękuję za przyrzeczenie. A teraz moglibyśmy wsiąść do łódki, zdaje mi się że już późno.
— „A mnie się zdaje, że czas zatrzymał się.
— „Słyszałam panie, że Jozue zatrzymał raz słońce, ale nie słyszałam nigdy o zatrzymaniu przez kogokolwiek księżyca.
— „Jedźmy, ponieważ pani chcesz.
— „Zszedłszy z pagórka wsiedliśmy w naszą łódkę.
— „Ah! zlituj się pani! — wymówiłem do Nathalii, obdarz mnie trzecią piosnką.
— „Bardzo dobrze.
I głos wzniosły, czysty, miły, zabrzmiał w powietrzu, unoszony szmerem wody.
— Wysiedliśmy przy hotelu Vittoria, gdy już byliśmy w bramie.
— „Mieszkam tutaj, odezwała się.
— „I ja także.
— „Jakto i pan? Pisałam do pana pod wielkim świętym Januarym przy ulicy Toledo.
— „To prawda, ale hotel tamten nie podoba
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/204
Ta strona została przepisana.