między ustami jego a Henryki, co chwila zmniejszając się tylko co już miał zniknąć zupełnie, gdy nade pojazd zatrzymał się. Przyjechali do stacyi.
Dwie rzeczy zwyczajnie budzą: nagły odpoczynek w ruchu, i ruch w spokojności. Uczuwszy zatrzymujący się pojazd. Henryka otworzyła oczy, a Tristan prawie na uczynku złapany, zamknął swoje, jednak nie tak zupełnie, aby nie mógł przez szparki niezawartych powiek uważać ruchów swojéj towarzyszki.
Z początku jakąś chwilę pozostała nieruchomą, błędną, jak to czasem bywa w chwili pierwszéj po zbudzeniu się ze snu: potém podniosła oczy na Tristana, i zaczęła miarkować swoje położenie. Lekki uśmiech przebiegł po jéj twarzy, bo sądziła, że Tristan spał na dobre.
Położenie jego zdało mu się na ten czas być smieszném: otworzył więc oczy, wziął w swą rękę pałającą rękę Henryki i pocałował ją.
Henryka zrozumiała zaraz że Iristan ani sekundy nie spał.
Dotychczasowe położenie obojga, zmieniło się, przestało bowiem być smieszném dla Tristana, a zaczęło być ambarasującém dla Hen-
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/344
Ta strona została przepisana.