mówmy o tobie; nie mówmy o innych, mój aniele! mówmy o tobie tylko.
— O mnie! a któż wie czy już mną nie pogardzasz?
— Tobą pogardzać! A to dlaczego?
— Da tego, że zważałam tylko na moją miłość a nie na mój honor: — bo chociaż ja wprawdzie jestem wolną, ty jednali nim nie jesteś; ta przyszłość nas dwojga o której marzyłam, skruszy się wkrótce i zostanę sama jedna.
— A dla czegóżby Bóg nie miał ziścić marzeń twoich? czyżby się gniewał na ciebie żeś porzuciła niebo?
— Dziecko z ciebie! zawsze u was mężczyzn rozum zamiast serca. My kobiety tak nigdy nie mówimy. Może też dla tego wy nas mniéj kochacie. Oh! mój Tristanie jakżeż bylibyśmy szczęśliwi! Żebyś ty wiedział jak nasze jezioro jest piękne, i jakie miewalibyśmy miłe tajemnicze przechadzki wieczorami.
— A cóż przeszkadza aby tak nie było?
— To, że zrobiłam jeden krok o którym ci jeszcze nie powiedziałam i przed opuszczeniem Paryża poszłam do domu gdzie mieszkałeś, napisałam list do Ludwiki i kazałam go jéj doręczyć wrazie, gdyby w przeciągu miesiąca przy-
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/366
Ta strona została przepisana.