serce się ściskało, a oczy zalewały łzami, obudzają, tylko marzenie, a w końcu prawie obojętnemi się stają. — Ileż to razy, nie mogliśmy pojąć, wiedząc jak wielka boleść napełniła dom i serce żałobą, że potem, ten sam dom i te same serca, odzyskały swobodę i zapomniały cierpieli, pod wpływem nowych uciech i nowych uczuć jak drzewa — z wiosną nowemi liściami okryte, o zimowych śniegach. Bo takie nasze usposobienie, że w życiu, które tak krótkiém znajdujemy, doznajemy boleści, niby nie do przeżycia, a przecie dobrze przed śmiercią zapomnianych.
Właśnie w tym przypadku był Tristan, który oprócz zwyczajnéj pociechy, jaką czas przynosi, miał jeszcze dwie miłości, wiążąco go z nadzieją: żonę i syna, biedne dziecię! wchodziło w życie, nie domyślając się nawet, że obok kolebki jego, grób się otworzył, i że odtąd na jego małą główkę, zlały się wszystkie uczucia młodych małżonków.
Dziecię rosło, — piérwsze wymówione przez niego słówko, było powodem radości i śmiechu; a tak w przeciągu roku, domek pocieszony po śmierci staréj matki, weselił się początkiem życia dziecięcia.
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/37
Ta strona została przepisana.