ptakami czarującemi, umodelowanemi przez Boga; dyamentowe skrzydła, rubiny żyjące, kwiaty latające, zmieszane wspólnie z drzewami, krzewami i kwiatami, tworzyły zgodność brzęku muzyki i woni.
Potém następowała długa galerya obrazów, wszystkich bóstw dawnych i teraźniejszych, od Rafaela, Rubensa i Rembrandta dawnych władców, do Delacroix i Decampa władców pędzli dzisiejszych. Lord Lindsay był człowiekiem z sądem i gustem, utworzył sobie niebo z wybranych tylko, lub takich, którzy godni byli zajmować miejsce u niego. Jednakże ta galerya nie była galeryą zwyczajną, utrudzenie lub nudę w końcu sprowadzającą, nieposiadającą nic więcéj prócz malowideł: tutaj przeciwnie, było mnóstwo wazonów i urn starożytnych, pełno bronzów, emalii serwskich, figurek z saskiéj porcelany; przy ścianach mnóstwo rozmaitéj i z rozmaitych krain broni, zwierciadeł i szkieł weneckich. Następowały potém pokoje dla gości, w których jeżeli zbytku nieuświęcono, to przynajmniéj ten uledz musiał wygodzie i ogród w którym teraźniejsi chwilowi dziedzice przebywali, to jest, piękna biała łania i jelenie z bojaźliwém a roztropném wejrzeniem.
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/386
Ta strona została przepisana.