a na pogardę wszystkich kobiet: ja która, ani niema serca waszego na podporę, ani rąk do bronienia się zdolnych; a odmawiacie przyjęcia od niéj udziału majątku, któren łatwiéj zwrócić niż sławę i pokój, bo te raz stracone nigdy nie powracają. Moi Panowie, przyznajcie, żeście podług wygody waszéj niezmiernie swoje sumienie porozszerzali, i że jak lew w bajce, nie tylko żeście największą część im wydarli, ale wydarliście całość. Zresztą, to bogactwo którego nie chcecie przyjąć od kochającéj was kobiety, wymagacie go czasem od takiéj która was nie kocha. Przodujecie częstokroć swoje uczucia, swoje życie, kobiecie, któréj nigdy nie widzieliście, którą pierwszy raz napotykacie, i która kupuje za posag pięćset lub sześćset tysięcy, wszystkie wasze omamienia młodości, wszystkie wasze miłosne marzenia, wszystkie pychy serc waszych. Oh! nie miéj podobnéj słabości w obliczu kobiety którą kochasz: to jest w połowie duszy twojéj pozbądź się miłości własnéj i pokaż się takim jakim być powinieneś: ty się nie potrafisz zrobić lepszym niżeli takim jakim cię Bóg stworzył.
— Słucham cię i uwielbiam, odrzekł Tristan; oddaję ci się, pójdę drogą jaką mi otwierasz, nawet bez zwrotu myśli gdzie mnie poprowadzisz.
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/393
Ta strona została przepisana.