— A z kim to byłeś ostatnim razem na wielkiéj operze?
— Komu podawałeś rękę jakem cię spotkał?
— To pani K... potém pomału wymienia się nazwisko?
— Ah! mój drogi, winszuję ci, to prześliczna kobieta!
— Ale mój kochany, odpowiada szczęśliwy kochanek, wnosisz, sobie dziwne rzeczy.
— Eh! idźże sobie z twoją tajemnicą, odpowie pytający.
I wykręci się na pięcie, odchodząc ze złośliwym na ustach uśmiechem.
Kochanek tém zachwycony, bieży do swojéj kochanki, która znów niepojmuje, zkąd mu się wzięło tak raptownie zostać przyjemnym, dowcipnym i wytwornym. To też mężczyzna, zawsze w celu próżności swojéj, wynalazł sposoby milczenia, tysiąc razy bardziéj narażające sławę kobiety, niż gdyby po prostu zrobił prawdziwe wyznanie. Jeżeli przyjaciel wpiera w niego że ma kochankę, a on przysiągł że jéj imienia nie wymówi, i będzie dla niéj przy drugich ze czcią należną, znajdzie zaraz na odpowiedź: „Nie, zapewniam cię że się mylisz.“ albo: „Na honor! to fałsz!“ ale wymówi to takim tonem i głosem, że
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/424
Ta strona została przepisana.