tém bardziéj nie przyjąłby kobiet, którym winien był wszystkie swoje męczarnie, przeszłe, teraźniejsze i przyszłe. Za strony Henryki, jak powiedzieliśmy, nie mogło być nic innego tylko czysta ciekawość, ale ze strony Tristana, było samolubstwo, i okrutna próżność, popychająca człowieka szczęśliwego do ukazania przed cierpiącym szczęśliwości swojéj. Kiedy Tristan mówił do siebie: „Chiałbym żeby Henryk był przy mnie,” to nic tę jednak przyczynę temu żądaniu dawał, właśnie dlatego, że to była prawdziwa a nawet jedyna przyczyna: przyznawał się do innéj wypływającéj także z samolubstwa, a ta była następująca:
„Henryka jest czarującą kobietą, to prawda, i charakteru wyłącznego, ależ zawsze żyć z samą Henryką to zbyt jednotonnie. Kochanka gdyby najmocniéj ukochaną była, nie zastąpi nigdy całkowicie przyjaciela, bo miłość jest uczuciem utrudzającém, a przyjaźń uspakajającém; gdybym miał Henryka przy sobie, natenczas nie brakowałoby nic już do mego szczęścia; opowiedałbym mu (bo i tak już zna życie moje); wszystkie myśli których na zewnątrz wyrzucać nie mogę, które mnie pra-
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/453
Ta strona została przepisana.