ra cię zasmuciła. Ach! żebyś wiedział ile ją sobie wyrzucam! no przebacz mi!
I wzięła ręce Henryka w swoje ściskając je.
— Oddaj mi ten list, wymówiła najpowabniéj i z prośbą.
— Weź go pani; lecz jeżeli masz się śmiać z niego, niech to nie będzie w mojéj przytomności.
— Oh! to źle, gubiąc łzę, wymówiła Henryka, to bardzo złośliwie z twojéj strony to coś mi dopiero powiedział; teraz na ciebie koléj przepraszać bom ja nie tyle co ty zgrzeszyła; — jeżelim ci przyczyniła boleści, to przyznać przynajmniéj musisz że to było bez mojéj wiedzy, ale ty rozmyślnie i dobrowolnie mi je robisz. To bardzo źle.
Zalotnica, nie gniewała się że mogła przemienić rolę i że zamiast pokutnicy przyjęła na się postać obrażonéj. Henryk przysunął się do niéj i wymówił:
Przebacz mi pani! wiesz przecie że ranię wszystkich zbliżających się do mnie, — jestem przeklęty!
— No! no! przyjdź usiąć przy mnie, wymówiła list roztwierając przebaczmy sobie oboje.
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/522
Ta strona została przepisana.