w nocy do niéj dla otrzymania przebaczenia, a dla tego aby go łatwiéj pozyskać, chciał jéj pod oknem zaśpiewać ulubioną aryę.
Zszedł więc powolnym i równym krokiem, przeszedł ogród, otworzył furtkę i gotował się przebyć przestrzeń dzielącą dwa mury. Lecz zdało mu się, że się coś ruszało przy furtce od któréj miał klucz. W istocie, człowiek jakiś stał przy niéj, może złodziéj. Tristan zatrzymał się; człowiek ów wolno i po cichu otworzył furtkę od ogrodu Henryki, i zamknął ją za sobą; Tristan jednym skokiem przebył odległość od muru do muru, i z kolei ostrożnie, otworzył także tę samą furtkę; natenczas mógł dojrzéć tego który zawracał się na końcu ulicy oświeconéj księżycem, i ujrzał Henryka de Sainte-Ile.
Tristanowi okropnie serce bić zaczęło. Widział, jak Henryk przeszedł ogród, jak po cichu wśliznął się do domu i zniknął, starannie drzwi od ganku zamknąwszy.
Pierwszą myślą Tristana było: wejść tam także, bo równie miał klucz od drzwi wchodowych; chciał zakuć Henryka, lecz potém namyślił się, bo pragnął miéć oczywisty do-
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/545
Ta strona została przepisana.