Tristan doszedł do takiego właśnie stopnia, że przez chwilę miał myśl pisać do Ludwiki; ale ponieważ list pani de Lindsay jéj nie znalazł, jego list tém bardziéj jéj nie znajdzie. Pomimo to, wziął pióro i zaczął trzy lub cztery listy; lecz czy to dla tego, że nie kochał już tyle co dawniéj swojéj żony, czy że uczuł, że to trochę zapóżno było przypominać sobie o niéj, wyrazy nie przychodziły i listy się nie kończyły! wziął je, pomiętosił, pogiął, i rzucił w komin, gdzie poszły do drugich papierów, jednych pomiętych, drugich ze wszystkiém zdartych. Długo patrzył na te rozrucone kartki, z których każda może, wznieciła albo uniosła uczucie i wzruszenie, tego co ją pisał i tego co ją czytał, nareszcie nachylił się aby podjąć te kawałki; ale jakkolwiek był zręczny i dokładał całéj uwagi nie mógł zlepić tych podartych kawałków i przeczytać choć kilka słów związek z sobą mających; doczytał się czegoś nic nie znaczącego, nie znalazłszy nawet żadnego imienia ani nazwiska.
Jednakże czasu trochę ubiegło, godzina pierwsza wybiła, nie obudziwszy żadnego ziemskiego odgłosu; zgubił się jéj dźwięk w niebieskim niebie pokryłem trochę chmurnemi, które m óg
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/606
Ta strona została przepisana.