przyjaciół ma dwie ręce, gdy wielki dzień nadejdzie, nie pogardzisz niemi.
„Innych wszystkich już opuszczam“.
Tristan przedstawiony był swoim towarzyszom, pod imieniem Fabiano. Zdawało się Impresariowi, że dobrzeby było, jakeśmy to już powiedzieli, nadać mu włoską nazwę; Tristan poszedł za radami dyrektora. Tenor prawie niegrzecznie mu się ukłonił, sądząc że Tristan ma swoją wartość; Lea uśmiechnęła się najwdzięczniéj i najmiléj; dwóch drugich skłoniło się jako tako; a wieczorem Tristan porozsyławszy do wszystkich ważniejszych swoje bilety, udał się do teatru.
Grano Lucyę, i Tristan poszedł sądzić drugich, aby mógł wczasie, siebie samego osądzić, i lepiéj grać od tych na których patrzył. Tenor którego miał zastąpić, już był z zużytym głosem, czyli nie miał go już, jak mówił Impresarrio. To téż mówiono o nim, że się ma zobowiązać do Paryża, do tego miasta nad miastami, w którym się wszystko odnawia, tego alchimisty co z popiołów złoto wyciąga. Tristan oparty łokciem w swojéj stalli, z głową opartą na ręce, z zachwyceniem słuchał jednego głosu, giętkiego, rozkosz sprawiającego, a ten
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/616
Ta strona została przepisana.