przyjaźń niż fałszywa miłość, i pomimo całéj przykrości, jaką by mi zrobiło rozerwanie naszego połączenia, zrobiłabym go jednak bądź pewnym, chętniéj, oh daleko chętniéj, niż żeby się dłużéj ciągnęły między nami te sprzeczki, które mi drażnią. nerwy i o chorobę przyprawiają.
Edward nic złego nierozumiał. To co Lea mu powiedziała, było właśnie to samo co on zamyślał jéj powiedziéć. Ale ona, z tą taktyką tak doskonale przez kobiéty posiadaną, że nawet mogłyby być wielkiemi wodzami, gdyby to rzemiosło nie potrzebowało narażenia życia, z oblężonéj przeszła na oblegającą, i to ona właśnie teraz dosięgała kartaczami kochanka swego.
— Jestem przekonany o tém, odpowiedział Edward, biorąc za kapelusz, usuwam się.
— To tylko usunięcie się? zapytała Lea.
— Nic pani, to zupełna ucieczka.
— Bardzo dobrze, odpowiedziała, śpiewaczka ze swéj strony, domyślałam się tego, więc żegnam pana.
— Żegnam panią.
— Pan wiesz że pojutrze przyjmuję, i że dla moich przyjaciół będą drzwi maje otwarte?
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/645
Ta strona została przepisana.