— Wierze we wszystko, co mi usta twoje mówią i co mi obiecują twoje oczy.
— No otóż we dwoje żyć będziemy, nic więcéj tylko my dwoje.
— Co chcesz mówić?
— Chcę to powiedziéć mój przyjacielu, że dotąd zwodziłam się w wyobrażeniu o prawdziwém szczęściu na tym świecie, zasadzałam go na zbytku ciężącym mi teraz, zlewanym na mnie przez ludzi których nie kochałam: myślę że mi wystarczy mego talentu do życia; — że chcę odtąd serce moje oddać a nie przedawać; że od kilku dni dopiéro, rozumiem co to jest miłość, i że nie znam większej rozkoszy i szczęśliwości nad tę, iż sama tylko, i to całkowicie należę do człowieka którego kocham; o! bo kocham cię mój Tristanie: otóż mówię ci, że jeżeli chcesz utworzymy sobie byt szczęśliwy, będziemy żyć razem, zawsze razem, jedno dla drugiego, bez innej obcéj myśli, bez innego zatrudnienia, bez innych potrzeb, prócz naszéj miłości! Wszystko dla ciebie, wszystko tobie jednemu! Pójdę żyć z tobą, ucieknę od zbytku który mnie trudzi, będę pyszna twoją sławą, ty moją; twoja miłość święta i bez granic, odkupi przeszłość moją, słanie się mojém nawróceniem; a Bóg widząc
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/716
Ta strona została przepisana.