Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/752

Ta strona została przepisana.

zalecał, wszystkie jego przestrogi; tak że skoro tylko byłam sama, zaraz wprawiałam się. Potém codzień bywałam na tych lekcyach. Tym to sposobem, mój głos już z natury piękny, nabrał giętkości do metody, i jednego dnia kiedy młoda panienka nie mogła czegoś potrafić pomimo nauki metra, ja kawałek ten odspiéwałam ale tak czysto, tak dokładnie, że oboje się odwrócili.
— „Ale ty teraz umiesz bardzo dobrze śpiéwać? powiedziała dziewczynka.
— „Nie panno odrzekłam, staram się tylko korzystać z tego, że słyszę jak pannę uczą.
— „Więc mogłabyś zaśpiewać całą tę część?
— „Zdaje mi się.
— „Sprobój proszę cię.
— „Z największą ochotą.
— „Ja ci przygrywać będę.
— „Panna?
— „Tak jest, ja.
Możesz sobie wystawić, żem całą próżność moją na to wysiliła, żebym mogła dobrze wybrnąć z tego zadania, serce mi biło i zbladłam cała; jednakże odśpiéwałam go z takiém uczu-