Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/78

Ta strona została przepisana.

„Pożegnałem się z mojemi professorami i towarzyszami, tym razem już nie płacząc i poszedłem za notaryuszem.
„Zaprowadził mnie do pięknego, małego pomieszkania, na trzeciem piętrze, przy ulicy Hanowerskiéj, które już poprzednio widać przygotowano. Zapełnione było wszystkiemi potrzebnemi rzeczami, tak, że w nim brakowało tylko pana i służącego. Umieściłem się w nim jak w mojéj własności i prosiłem tylko notariusza, żeby mi się służącego wystarał.
„Wchodziłem w świat, z pewną dozą nienawiści ku ludziom.
„Ze wszystkich przyjemnych moich nauczycieli, zatrzymałem tylko jednego od fechtowania, a drugiego Lepaga strzelca. To téż piérwszy, żartowniś, próbujący najgrawać się ze mnie jak to dawniéj bywało w szkołach, dostał w nagrodę głębokie pchnięcie w piersi; miałem jeszcze ze trzy pojedynki, to na szpady, to na pistolety, a że płaciłem dawne bardzo długi zaczepnikom moim, wypłacałem je teraz z wielkiemi procentami.