Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/817

Ta strona została przepisana.

sumienia, ten głos odzywający się do mnie: że ta która ma zostać matką, powinna zapomnieć tego że jest kobietą.
— Przez ten czas, mój nieznajomy, patrzył napromienię słoneczne, złocące wierzchołki gór otaczających rzekę i zaciemniających ją miejscami. Już to przyznać można, że był zupełnie pięknym; i w gruncie serca zasmuciłam się, że ołowiana kula ma zgruchotać to stworzenie Boga, którego w téj chwili serce biło obok mego, i który żył i oddychał jedném zemną powietrzem. To znów myślałam sobie, że nie każdy chcący być zabitym, ginie; że może łatwiéj jeszcze kula paść w przestrzeń ogromną, niż w ten mały punkcik jaki człowiek tworzy w przestrzeni.
— „No! zobaczysz pan, że powrócisz jeszcze pułkownikiem i z orderem.
— „I o jednéj ręce może; odrzekł mi, oh! życie dopiero wtenczas zdawać mi się będzie szczęśliwém, jak moi współziomkowie zawieszą mi wstążkę czerwoną na piersiach: „Odebraliśmy rękę, daliśmy zato krzyż; rachunek skończony.”
— Rozmowa w tym samym tonie trwałą ciągle, on, udawał odludność, żal do ludzi i całe-