Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/858

Ta strona została przepisana.

w stronę wieżyczki, bo pewna byłam że ich tam ujrzę i poznam znaki ich pożegnalne.
— W istocie poruszali chustkami, nie mogąc w takiém oddaleniu mnie pomiędzy innemi podróżującemi rozpoznać, lecz tak byli pewni, że ja im odpowiadam, jak ja pewna byłam że na mnie patrzą.
— Potrochu brzegi niknąć zaczęły, już nic dojrzeć nie mogłam, ale zdawało mi się że ich widzę pod ręce prowadzących się, i wracających smutnie do miejsca które pewnie na wieki porzucałam.