opieki, nazajutrz bił się z twoim mężem, przeszył mu okropnie na wylot piersi szpadą; to zrobiło takie na mężu twoim wrażenie, że zaraz umarł:
— Mówisz jak mojżesz; a potém co daléj?
— Potém pojechałaś do Neapolu, gdzie nieznajomy za tobą pospieszył, i żyłaś z nim uczuciowo, sentymentalnie, spodziewał się że się z tobą ożeni; gdy pewnego dnia, a to było w piątek, powracając z przechadzki przez nieuwagę wpadłaś w wodę. Natenczas, twój towarzysz rzucił się w nurty aby cię z nich wyrwać, jak cię już raz wyrwał że szpon męża twego, ale nieszczęście chciało, że rzuciwszy się w wodę jak Absalon, wypłynął z niéj jak Sokrates, z czego gdyś się okropnie śmiała, rozgniewany i obrażony porzucił cię w obcym tłumie, który będąc pierwéj świadkiem twego w wodę upadku, podzielił późniéj twoją pustą wesołość.
— Ależ z ciebie czarno-księżnik. Ja chcę końca historyi któréj nie wiem wcale.
— Otóż koniec jéj taki: Henryk wrócił do Paryża, z rozpaczy że cię postradał, co teraz bardzo pojmuję, poszedł powiesić się w lasku
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/871
Ta strona została przepisana.