Ta strona została przepisana.
IV.
LUDWIKA SIĘ ZJAWIA.
Impresario nic w nocy nie spał.
Ledwie wstał, to jest o siódmej zrana, zaszedł do Tristana, myśląc że go może znajdzie w jego pokoju.
Była to nadzieja niepodobna do ziszczenia ależ i takich nadziei potrzeba w wielkich nieszczęściach.
Pokój był pusty.
Zszedł do siebie, co minuta patrzył na zegar