Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/939

Ta strona została przepisana.

żeby się doczekał godziny, w którejby mógł przedstawić się żonie Tristana.
Tristan, także wsiał i zapytał się czy Leę mógłby widzieć, ale Rozeta odpowiedziała, że jéj pani nie była wiedzialną dla nikogo, i ten wyraz nikogo wymówiła ze znaczącym przyciskiem.
Może już była dziesiąta godzina, kiedy służący impresario wszedł do niego mówiąc:
— Panie, jest tu jakaś pani, która chce się widzieć z panem.
— Czy znasz ją?
— Nieznam panie.
— Czy powiedziała ci swoje nazwisko?
— Nie chciała mi go powiedzieć.
— Czy młoda?
— Tak jest panie.
— Czy piękna?
— Tak jest panie, o ile sądzić można przez zasłonę, która jéj całą twarz okrywa.
— I cóż ci powiedziała?
— ZŻ ma z panem do pomówienia o bardzo ważnych rzeczach.
— Poproś jéj.
Młoda kobieta, zasłonięta, jak to służący oznajmił, weszła, ubrana najwytworniéj ale i najskromniéj jak tylko być może, w ubraniu ranném,