— „No i cóż! zapytał się mnie, jakby znaku niezrozumiał.
— „A no! jakże chcesz, żebym opięte spodnie nosił z takiemi nogami?
„Mój krawiec się uśmiechnął, zdawało mu się nawet, żem zobaczył te ledwie postrzeżone podniesienie ramion; potém wziął miarę na moją łydkę, która szczególniejszym trafem mówię Panu, bom sobie postanowił wszystko powiedziéć, dziwnym trafem, trzymała i trzyma jeszcze do dziś dnia, tę same miarę, akuratnie tę miarę, jak grubość nogi w kolanie.
„W trzy dni potém, przyszedł z zamówioną robotą; pomiędzy innemi ubiorami, były i spodnie opięte.
„Obiecałem powiedziéć wszystko, czy dobre, czy złe; chwilę wzbraniałem się przymierzyć, lecz raz przymierzywszy, przyznaję się, że mi głowę zawróciły.
„Nigdy posąg starożytny, nie przedstawiał form tak doskonałych; linie jakby zdjęte były z Apolina i Antynousa razem. Ledwie żem się nie rzucił na szyję i nie uściskał mego krawca.
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/94
Ta strona została przepisana.