dziło? a samobójstwo jego niebyłoż najprawsze, jakiem tylko samobójstwo być może? i czy pan Bóg przez wzgląd na przyczynę nie byłby mu skutku przebaczył? byłoż to winą jego że rozwiązanie tragiczne życia jego pełnego boleści, dało początek rozmaitym przygodom szczególnym? nawet niekiedy koniecznym i mając umarłego czyli nie chcący zabitego ciążącego na sumieniu mógłże inaczéj postąpić? Czyż winą jego było, że po ugodzeniu się pieniężnem z impresario a nawet po ugodzeniu miłosneni z Leą, widok jego żony tak całą istotę pomięszał że wziąwszy najfałszywiéj jakiś ton, drugiego już wyśpiewać nie mogli krzycząc jak wąryat poleciał do niéj, czyli za nią? czy był co temu winien, że udręczony przez swoją kochankę, zmuszonym został uciekać jak zbrodniarz jaki i ukraść pasport niewinnemu jakiemuś podróżującemu, który teraz, nie wiedzieć jaką sobie da radę bez niego?
Cóż obcięlibyście aby był zrobił? Chcielibyście żeby umarł? Ależ {prócz tego była by to niedorzeczność wielka dla byle czego umierać, a szczególniéj drugi raz tego próbować co mu się raz tak widocznie nie udało; a zresztą niema zwyczaju
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/956
Ta strona została przepisana.