mniczy w loży, wszystko to rzucało jakąś rozpaczliwą wyraźność, jasność i niezaprzeczone prawdopodobieństwo na list cały.
Wyciągnął jeszcze, i te następstwo złego listu, że nie tylko Ludwika opuściła Medyolan z najstalszém postanowieniem uciekania od niego, ale nadto unikania wszystkich miejsc gdzie by go spotkać mogła.
To było dla Tristana rzeczą tak dziwną niepojętą, aby Ludwika mogła przyjść aż do tego stopnia obojętności względem niego; że chociaż rozumem wierzył, sercem uwierzyć nie mógł. Jak bo też mógł sobie to wystawić, aby Ludwika która go tyle kochała, z którą przez rozmaite przeszedł cierpienia, a wiadomo że boleść razem znoszona bywa mocniejszym częstokroć, między ludźmi węzłem niż sama miłości jak tu sobie mówię, wystawić, aby Ludwika po tak krótkiém owdowieniu, mogła już pójść za mąż i nie porzucić drugiego męża dla pierwszego? gdyż niepodobieństwem było aby mogła kochać starca tyle, ile kochała młodego Tristana.
— „O kobiety! kobiety!” mówił do siebie Tristan; a nie uważał na to że Ludwika znalazłszy go po osmnasto miesięczném oddaleniu, porzu-
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/960
Ta strona została przepisana.