pieniędzy pożyczającego, a który nagle by się dowiedział, że ten przyjaciel umarł nic mu nie zapisawszy.
Jednakże podróżowałoby się i cierpiało na próżno, gdyby się żadnéj korzyści ztąd nie odniosło; torba, worek i serce naszego bohatera w miarę wypróżniania się z pieniędzy i urojeń, nabierały potrójną dozę filozofii, która bywa czasem przydatną w złych przygodach.
Trisjan widząc że nie może podołać takiéj fatalności, uznał się zwyciężonym, spodziewając się tym sposobem zaspokoić ją cokolwiek, złożył list, schował go do kieszeni, popatrzył na swoje śniadanie, ^dziękując nieszczęściu że mu apetyt odebrało, bez czego byłby doznał przy wszystkich zawodach serca, zwiedzenia żołądka w dodatku; potém zadzwonił i oberżysta wszedł do niego.
Miłość własna tego człowieka, dotkniętą została na pogardę jaką podróżny dla jego śniadania okazał. Nasz bohater winien był tkliwośći draźliwości swego podniebienia, że musiał dwa razy tyle zapłacić, za rzecz któréj nie użył.
— Teraz, odezwał się do oberżysty czy znajdę tutaj jaki pojazd któryby gdziekolwiek bądź odjeżdżał?
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/964
Ta strona została przepisana.