uśpiony w najlepsze, gdy mie raptem przebudzono: ujrzałem natenczas przed sobą człowieka któremu byłem dał policzek wczoraj; zdaw do się że był od zimna zkośniały.
— „Mości panie! odezwał się gniewnym głosem, już trzy godziny czekam na pana.
— „To cóż z tego? odpowiedziałem.
— „No! więc pan nie przybyłeś na rendez-vous?
— „Wiem o tém, panie, ponieważ leżę w łóżku.
— „Ale mości panie! mnie zimno jest tak długo czekać.
— „To mi obojętne, ponieważ mnie ciepło.
— „Więc pan nie chcesz iść za mną?
— „Dalibóg nie mam ochoty tak zębami jak pan dzwonić, tak mieć policzki blade a nos czerwony. O któréj godzinie byłeś pan na miejscu?
— O ósméj już panie.
— I czekałeś mnie pan?
— Aż do jedenastéj, to robi trzy godziny.
— „Zimno panu było?
— „Przeziąbłem, panie, i pewnie wpadnę z tego w chorobę, powiedział mi mój przeciwnik.
— „An no! mój zacny panie, znajduję żeś
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/984
Ta strona została przepisana.