Ta strona została skorygowana.
III.
Wojciech Koński przywędrował był w góry należące do państwa: „Zabie“, w tym strasznym roku kiedy to po raz pierwszy w podkarpackiej ziemi zaczęły gnić kartofle, kiedy na Mazurach głód panował straszny i na ludzi rozbestwionych mór przyszedł okrótny; kiedy ci, co na wiosnę panów swych zarzynali w jesieni i w zimie sami jak muchy marli; przyszedł wynędzniały i bardziej do mary cmentarnej niż do człowieka podobny. Odkarmił się jednak prędko.... Przyniósł był bowiem z sobą jakieś sekretne papiery,