Ta strona została uwierzytelniona.
Ból zasnął we mnie już zcicha,
Jak dziecię krzykiem zmęczone;
Łzy na dno duszy kielicha
Spływają niepostrzeżone.
Wszystkie żywota gorycze
Zamknąłem w sercu, jak w grobie:
Niech drzemią w niem tajemnicze,
Nie mówiąc światu o sobie.
Lecz jeszcze męczarnia cudza
Łzę wydobywa z pod powiek,
Do gorzkiej myśli pobudza
Przybity rozpaczą człowiek.
Jęk, który w ciemnościach słyszę,
Paląca nędzarzów skarga
Jeszcze przerywa mi ciszę
I żalem pierś moją targa.