Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 139.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Wy, koło których niegdyś pełzałem jak dziecie;
Czy żyje wielki Baublis,[1] w którego ogromie
Wiekami wydrążonym jakby w dobrym domie,
Dwónastu ludzi mogło wieczerzać za stołem?
Czy kwitnie gaj Mendoga pod farnym kościołem?[2]
I tam na Ukrainie, czy się dotąd wznosi
Przed Hołowińskich domem, nad brzegami Rosi,
Lipa tak rozrośniona, że pod jéj cieniami
Sto młodzieńców, sto panien szło w taniec parami?

Pomniki nasze! ileż co rok was pożera
Kupiecka, lub rządowa, moskiewska siekiera!
Nie zostawia przytułku, ni leśnym śpiewakom,
Ni wieszczom, którym cień wasz tak miły jak ptakom.
Wszak lipa Czarnolaska, na głos Jana czuła,
Tyle rymów natchnęła! wszak ów dąb gaduła,
Kozackiemu wieszczowi tyle cudów śpiewa![3]

Ja ileż wam winienem o domowe drzewa!
Błahy strzelec uchodząc szyderstw towarzyszy,
Za chybioną źwierzynę, ileż w waszéj ciszy
Upolowałem dumań, gdy w dzikim ostępie

  1. Czy żyje wielki Baublis.

    W powiecie Rosieńskim w majętności Paszkiewicza Pisarza Ziemskiego, rosł dąb znany pod imieniem Baublisa, niegdyś w czasach pogańskich czczony jako świętość. We wnętrzu tego wygniłego olbrzyma, Paszkiewicz założył gabinet starożytności Litewskich.
  2. Czy kwitnie gaj Mendoga pod farnym kościołem.

    Nie daleko fary Nowogrodzkiéj, rosły starożytne lipy, których wiele wycięto około roku 1812.
  3. .... Wszak ów dąb gaduła
    Kozackiemu wieszczowi tyle cudów śpiewa.

    Ob. Poema Goszczyńskiego « Zamek Kaniowski. »