Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 258.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Wiesz także że część gruntów od zamku dziedzica
Zabrała i Soplicom dała Targowica.
Jacek za grzech żałując, musiał był ślubować
Pod absoluciją, dobra te restytuować.
Wziął więc Zosię, Horeszków dziedziczkę ubogą,
Hodować, wychowanie jéj opłacał drogo.
Chciał ją Tadeuszkowi swojemu wyswatać,
I tak dwa poróżnione domy znowu zbratać,
I dziedziczce bez wstydu ustąpić grabierzy.
— Lecz cóż to? krzyknął Sędzia, co do mnie należy?
Ja się nie znałem, nawet nie widziałem z Jackiem;
Ledwiem słyszał o jego życiu hajdamackiem,
Siedząc wtenczas retorem w jezuickiéj szkole,
Potém u wojewody służąc za pacholę.
Dano mi dobra, wziąłem; kazał przyjąć Zosię,
Przyjąłem, hodowałem, myślę o jéj losie:
Dość mnie nudzi ta cała historya babia!
A potém czegoż jeszcze wlazł mi tu ten Hrabia?
Z jakiém prawem do zamku? Wszak wiész przyjacielu,
On Horeszkom dziesiąta woda na kisielu![1]
I ma mnie lżyć? a ja go zapraszać do zgody! —
— Bracie! rzekł Ksiądz, ważne są do tego powody.

  1. On Horeszkom dziesiąta woda na kisielu.

    Kisiel, potrawa litewska, rodzaj galarety, która się robi z rozczynu owsianego, płócze się wodą aż póki nie oddzielą się wszystkie cząstki mączne; stąd przysłowie.