Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 325.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Wszakże Ksiądz Prowinciał dał mi pozwolenie
In articulo mortis, zrobić objawienie.
Kto wié czy wrócę żywy! kto wié co się stanie
W Dobrzynie! Bracie! wielkie, wielkie zamieszanie!
Francuz jeszcze daleko, nim przeminie zima
Trzeba czekać, a szlachta pono nie dotrzyma.
Możem za nadto czynnie s powstaniem się krzątał!
Pono źle zrozumieli! Klucznik wszystko splątał!
Ten waryat Hrabia! słyszę, pobiegł do Dobrzyna,
Niemogłem go uprzedzić, ważna w tém przyczyna:
Stary Maciek mnie poznał, a jeśli odkryje
Potrzeba będzie oddać pod Scyzoryk szyję.
Nic Klucznika nie wstrzyma! mniejsza o mą głowę,
Lecz tém odkryciem spisku zerwałbym osnowę.

Przecież! dziś tam być muszę! widzieć co się dzieje,
Choćbym zginął; bezemnie szlachta oszaleje!
Bądź zdrów najmilszy bracie! bądź zdrów, śpieszyć muszę.
Jeśli zginę, ty jeden westchniesz za mą duszę;
W przypadku wojny, tobie cała tajemnica
Wiadoma, kończ com zaczął, pomnij żeś Soplica.