Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 334.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Czule, i tylko takiéj drobnostki wymaga,
Wzruszył się, przejęły go szczery żal i litość,
I jeżeliby badał serca swego skrytość,
Możeby się w téj chwili i sam niedowiedział
Czyli ją kochał, czy nie — Więc żywo powiedział:
Telimeno, bogdaj mnie jasny piorun ubił,
Jeśli nieprawda żem cię dalbóg bardzo lubił,
Czy kochał; krótkie s sobą spędziliśmy chwile,
Ale one mnie przeszły tak słodko, tak mile,
Że będą długo, zawsze myśli méj przytomne,
I dalibógże nigdy ciebie nie zapomnę.

Telimena skoczywszy padła mu na szyję;
— Tegom się spodziewała, kochasz mnie, więc żyję!
Bo dzisiaj miałam dni me własną ręką skrócić;
Gdy mnie kochasz mój drogi, czyż możesz mnie rzucić?
Tobie oddałam serce. oddam ci majątek,
Pójdę za tobą wszędzie; każdy świata kątek
Będzie mnie s tobą miły! z najdzikszéj pustyni
Miłość, wierzaj mi, ogród roskoszy uczyni. —

Tadeusz wydarłszy się z objęcia przemocą,