Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 405.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Ale słysząc że radzą, głosować pośpieszał,
Znajdował projekt dobrym, lecz chciał przeinaczyć,
Dokładniéj go rozwinąć, jaśniej wytłómaczyć,
A naprzód Komissyą legalnie wyznaczyć
Któraby rozważyła Emigracji cele,
Środki, sposoby, tudzież innych względów wiele;
Nieszczęściem krótkość czasu była na zawadzie,
Że się niestało zadość Buchmanowéj radzie.
Szlachta żegna się śpiesznie i już w drogę rusza.

Ale Sędzia zatrzymał w izbie Tadeusza,
I rzekł do Księdza: Czas już żebym ci powiedział
To o czémem s pewnością wczoraj się dowiedzał;
Że nasz Tadeusz szczerze zakochany w Zosi,
Niechajże przed odjazdem o rękę jéj prosi;
Mówiłem s Telimeną, już nam nieprzeszkadza,
Zosia także się z wolą opiekunów zgadza.
Jeśli dziś ślubem pary nie możem uwięczyć,
Toćby ich panie bracie, przynajmniej zaręczyć
Przed odjazdem; bo serce młode i podróżne,
Wiesz dobrze jako miewa tentacyje różne.
A wszakże, kiedy okiem rzuci na pierscionek