Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 417.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Opowiadać i swoją z jego córką miłość,
I swe s tego powodu s Stolnikiem zatargi.
Lecz mówił nieporządnie, często mięszał skargi
I żale we swą spowiedź, często rzecz przecinał
Jak gdyby już ją kończył, i znowu zaczynał.

Klucznik dzieje Horeszków znający dokładnie,
Całą tę powieść chociaż splątaną bezładnie,
Porządkował w pamięci i dopełniać umiał;
Lecz Sędzia wielu rzeczy zgoła nierozumiał.
Oba pilnie słuchali pochyliwszy głowy,
A Jacek mówił coraz wolniejszymi słowy
I często zarywał się.


∗             ∗

Wszak sam wiesz Gerwazeńku, jak Stolnik zapraszał
Często mnie na biesiady; zdrowie moje wnaszał,
Krzyczał nieraz do góry podniosłszy szklenicę,
Że niemiał przyjaciela nad Jacka Soplicę;
Jak on mnie ściskał! Wszyscy którzy to widzieli
Myślili, że on zemną duszą się podzieli.