Ta strona została uwierzytelniona.
Ile świec w oknach, jaka brzmi w salach muzyka!
I ten zamek na łysą głowę mu nie runie —
Pomyśl o zemście, to wnet szatan broń podsunie.
Ledwiem pomyślił, szatan nasyła Moskali,
Stałem patrząc; wiesz jak wasz zamek szturmowali.
∗
∗ ∗ |
Bo fałsz, żebym był w jakiéj z Moskalami zmowie.
∗
∗ ∗ |
Patrzyłem; różne myśli snuły się po głowie.
Z razu z uśmiechem głupim iak na pożar dziecko
Patrzyłem, potém radość uczułem zbojecką,
Czekając rychło zacznie palić się i walić,
Czasem myśl przychodziła skoczyć, ją ocalić,
Nawet Stolnika —
∗
∗ ∗ |
Broniliście się, ty wiesz, dzielnie i przytomnie,
Zdziwiłem się; Moskale padali w koło mnie,
Bydlęta, źle strzelają — na widok ich klęski