Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 515.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Spiewaki, ciebie niebo obwieściło cudem,
Żyj i wojuj, o ty nasz!... Mówiąc ciągle szlochał,
Żyd poczciwy Ojczyznę jako Polak kochał!
Dąbrowski mu podawał rękę i dziękował,
On czapkę zdjąwszy wodza rękę ucałował.

Poloneza czas zacząć — Podkomorzy rusza.
I z lekka zarzuciwszy wyloty Kontusza
I wąsa podkręcając, podał rękę Zosi,
I skłoniwszy się grzecznie w pierwszą parę prosi.
Za Podkomorzym szereg w pary się gromadzi,
Dano hasło, zaczęto taniec — on prowadzi.

Nad murawą czerwone połyskają buty,
Bije blask z karabeli, świeci się pas suty,
A on stąpa powoli, niby od niechcenia;
Ale s każdego kroku s każdego ruszenia,
Można tancerza czucia i myśli wyczytać: —
Oto stanął, jak gdyby chciał swą damę pytać,
Pochyla ku niéj głowę, chce szepnąć do ucha;
Dama głowę odwraca, wstydzi się, nie słucha,
On zdjął konfederatkę, kłania się pokornie,