Wojna — już Konrad hamować nie zdoła
Zapędów ludu i nalegań rady;
Dawno już cały kraj o pomstę woła
Za Litwy napaść i Witolda zdrady.
Witold, co wsparcia u zakonu żebrał
Dla odzyskania wileńskiej stolicy.
Teraz po uczcie, gdy wieści odebrał,
Że wkrótce ruszą w pole krzyżownicy,
Zmienił zamiary, nową przyjaźń zdradził,
I swych rycerzy tajnie uprowadził.
W zamki Teutonów, leżące po drodze,
Wszedł z wymyślonym od Mistrza rozkazem,
A potem oręż wydarłszy załodze,
Wszystko wyniszczył ogniem i żelazem.
Zakon i wstydem i gniewem zagrzany,
Krzyżową wojnę podniósł na pogany.
Wychodzi bulla; — morzem, lądem płyną
Nieprzeliczone wojowników roje,
Możni książęta, z wasalów drużyną,
Czerwonym krzyżem ozdabiają zbroje;
A każdy nato swe życie poślubił,
Aby pogaństwo ochrzcił — lub wygubił.
- ↑ Obraz tej wojny skreślony podług historji.