Adam Mickiewicz od czasów studenckich roił o poemacie, poświęconym ukochanej ziemi rodzinnej. Z poematu studenckiego ocalały w pamięci Odyńca dwa początkowe wiersze:
O, ziemio Nowogródzka, kraju mój rodzimy,
O, Trembeckiemi godzien uwielbienia rymy...!
Pierwsze próby powieści poetycznych z lat uniwersyteckich: „Mieszko“, „Książę Nowogródka“ i „Kartofla“, a także „Zywila“, świadczyły o gorącem umiłowaniu ziemi rodzinnej, równoczesna zaś surowa ocena „Jagiellonidy“ D. B. Tomaszewskiego zawierała sporo dowodów rozczytania się młodzieńca w najsławniejszych epopejach świata, od „Iljady“ poczynając aż po „Mesjadę“ Klopstocka. Z latami rosły wymagania, stawiane samemu sobie, ale nie ustawała dążność ku uświetnieniu ziemi ojczystej, czy to w „Grażynie“, opisującej „zamek na barkach Nowogródzkiej Góry“, czy w mistrzowskim szkicu „Popas w Upicie“, czy w „Konradzie Wallenrodzie“, sławiącym dolinę Kowieńską i tęsknie z oddali moskiewskiej kreślącym krajobrazy ojczyste. Wszak to już wtedy „zniknęły lasy i ojczyste góry“, wszak wtedy nastrój tworzenia także wywołany był tęsknotą: „myśl, znużonemi ulatując pióry, spada w domową tuli się zaciszę“.
Lata mijały na wygnaniu, w podróżach po cudzych krajach, aż powstanie listopadowe rzuciło Poetę na ziemię