Asesor mniej krzykliwy i mniej był ruchawy
Od Rejenta, szczuplejszy i mały z postawy,
Lecz straszny na reducie,[1] balu i sejmiku,
Bo powiadano o nim: ma żądło w języku.
730
Tak dowcipne żarciki umiał komponować,
Iżby je w kalendarzu można wydrukować:
Wszystkie złośliwe, ostre. Dawniej człek dostatni,
Schedę[2] ojca swojego i majątek bratni,
Wszystko strwonił, na wielkim figurując[3] świecie;
735
Teraz wszedł w służbę rządu, by znaczyć w powiecie.
Lubił bardzo myślistwo już to dla zabawy,
Już to, że odgłos trąbki i widok obławy
Przypominał mu jego lata młodociane,
Kiedy miał strzelców licznych i psy zawołane;[4]
740
Teraz mu z całej psiarni dwa charty zostały,
I jeszcze z tych jednemu chciano przeczyć chwały!
Więc zbliżył się i zwolna gładząc faworyty,
Rzekł z uśmiechem, a był to uśmiech jadowity:
„Chart bez ogona jest jak szlachcic bez urzędu,
745
Ogon też znacznie chartom pomaga do pędu,
A Pan kusość uważasz za dowód dobroci?
Zresztą, zdać się możemy na sąd Pańskiej cioci.
Choć pani Telimena mieszkała w stolicy
I bawi się niedawno w naszej okolicy,
750
Lepiej zna się na łowach, niż myśliwi młodzi:
Tak to nauka sama z latami przychodzi“.
Tadeusz, na którego niespodzianie spadał
Grom taki, wstał zmieszany, chwilę nic nie gadał,
Lecz patrzył na rywala[5] coraz straszniej, srożéj...
Strona:PL Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz.djvu/068
Ta strona została przepisana.