Strona:PL Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz.djvu/232

Ta strona została przepisana.

Ale jeszcze raz zgodzę“. — „Zgodzić? cóż to znaczy!
A idźże mi Waść wreszcie z tą zgodą do licha!
— Przerwał Sędzia, tupnąwszy nogą — patrzcie mnicha!        135
Że go przyjmuję grzecznie, chce mnie za nos wodzić!
Wiedz Wasze, że Soplice nie zwykli się godzić,
Gdy pozwą, muszą wygrać; nieraz w ich imieniu
Trwał proces, aż wygrali w szóstem pokoleniu.
Dosyć zrobiłem głupstwa z porady Waszeci,        140
Zwołując podkomorskie sądy po raz trzeci.
Od dzisiaj niema zgody; niema, niema, niema!
(I krzycząc chodził, tupał nogami obiema).
Prócz tego za wczorajszy niegrzeczny uczynek
Musi mnie deprekować[1], albo pojedynek!“        145
„Ale, Sędzio, cóż będzie, jak się Jacek dowie?
Wszak on umrze z rozpaczy! Czyliż Soplicowie
Nie narobili jeszcze w tym zamku dość złego?
Bracie! wspominać nie chcę wypadku strasznego.
Wiesz także, że część gruntów od zamku dziedzica        150
Zabrała i Soplicom dała Targowica.[2]
Jacek, za grzech żałując, musiał był ślubować
Pod absolucją dobra te restytuować.[3]
Wziął więc Zosię, Horeszków dziedziczkę ubogą
Hodować, wychowanie jej opłacał drogo;        155
Chciał ją Tadeuszkowi swojemu wyswatać,
I tak dwa poróżnione domy znowu zbratać,
I dziedziczce bez wstydu ustąpić grabieży“.

  1. deprekować (z łaciny), przepraszać.
  2. Targowicka konfederacja w r. 1792 zawiązała się przeciw konstytucji 3 maja na życzenie Moskwy. Jacek Soplica, uchodził za targowiczana, odkąd zabił Stolnika, który stał przy konstytucji 3 maja.
  3. absolucja = rozgrzeszenie na spowiedzi; restytuować = zwrócić.