„Jenerał Podolskich
Ziem, przejeżdżał z Wołynia do swoich dóbr polskich,
Czy też, gdy dobrze pomnę, na sejm do Warszawy.
Po drodze zwiedzał szlachtę już to dla zabawy,
Już dla popularności[1]; wstąpił więc do pana
215
Tadeusza, dziś świętej pamięci, Rejtana,
Który był potem naszym nowogródzkim posłem,
I w którego ja domu od dzieciństwa wzrosłem.
Owóż Rejtan na przyjazd księcia jenerała
Zaprosił gości. Liczna szlachta się zebrała,
220
Było teatrum (książę kochał się w teatrze);
Fajerwerk dawał Kaszyc, który mieszka w Jatrze,[2]
Pan Tyzenhauz tancerzy przysłał, a kapele
Ogiński i pan Sołtan, co mieszka w Zdzięciele.[3]
Słowem dawano huczne nad spodziw zabawy
225
W domu, a w lasach wielkie robiono obławy.
Wiadomo zaś Waszmościom jest, że prawie wszyscy,
Ile ich zapamiętać można, Czartoryscy,
Choć idą z Jagiellonów krwi, lecz do myślistwa
Nie są bardzo pochopni, pewno nie z lenistwa,
230
Lecz z gustów cudzoziemskich; i książę jenerał
Częściej do książek, niżli do psiarni zazierał,
I do alkówek damskich częściej, niż do lasów.
„W świcie księcia był książę niemiecki, Denassów,[4]
O którym powiadano, że w Libijskiej ziemi[5]
- ↑ dla popularności = dla wziętości, aby stać się miłym szlachcie.
- ↑ Jatra, wieś w Nowogródzkiem.
- ↑ Zdzięcioł, wieś w powiecie słonimskim.
- ↑ ✽Właściwie ks. de Nassau-Siegen, sławny podówczas wojownik i awanturnik. Był admirałem moskiewskim i pobił Turków na Lemanie, potem sam na głowę pobity od Szwedów. Bawił czas jakiś w Polsce, gdzie otrzymał indygenat. Pojedynek ks. de Nassau z tygrysem brzmiał wówczas po wszystkich gazetach europejskich.✽
- ↑ Libijska ziemia, tu ogólnikowo, zamiast: Afryka.