Ta strona została przepisana.
A przy stoliku drzemiący pan włodarz,
125
Albo ekonom, lub nawet gospodarz
Nie bronił czytać, i sam słuchać raczył,
I młodszym rzeczy trudniejsze tłumaczył,
Chwalił piękności, a błędom wybaczył.
I zazdrościła młodzież wieszczów sławie,
130
Która tam dotąd brzmi w lasach i w polu,
I którym droższy, niż laur Kapitolu,[1]
Wianek rękami wieśniaczki osnuty,
Z modrych bławatków i zielonej ruty.
(Paryż, wiosną r. 1834).
- ↑ laur, wawrzyn, wieniec sławy. Kapitol, w Rzymie wzgórze ze sławną świątynią Jowisza. Mickiewicz ma tu głównie na myśli wielkiego poetę włoskiego, Petrarkę, którego uwieńczono laurem na Kapitolu d. 8 kwietnia r. 1341 wśród tłumów uszczęśliwionego ludu rzymskiego. Ponad hołd taki przenosi Poeta polski wianek z rąk wieśniaczki polskiej.