Ta strona została skorygowana.
VI
IMPROWIZACJE
(NA OBCHODZIE IMIENINOWYM DN. 31 XII, 1818 R.)
O przyjacioły łaskawe!
Za aniołki, za bezmieny[1]
I za tę piękną oktawę
Warciście darów bez ceny.
Lecz do twej Tabakiery, kupiec ladajaki,
Czyż ja potrafię godnej dostarczyć tabaki?
Chciałbym za tobą iść, śpiewaku Leszka,[2]
Ale łatwa dla ciebie, przykrą dla mnie ścieżka.
Rysunki, wina daliście łaskawie;
Ja cóż wam przydam jeszcze?...
Co mam, to wystawię...
Oczy wytrzeszczę,
Gębę rozziawię.
i Adam wychylił kielich i rzekł:)
Słuchajcie! Adam zaczyna,
Bo się dobrze napił wina,
I coś wam powie...
Wiwat, Towarzystwa zdrowie!
Niech się mu tak szczęście uśmiecha
I tak ciągle płynie,
Jak wąs umoczywszy w winie,
Adam wychylił kielicha.
∗