Ta strona została przepisana.
XXIV
OLYMPJA
Z PINDARA
STROFA CZYLI CHÓR PIERWSZY
Najpierwszą woda istotą,
A jakoby żar ogniska
Z nocnych ciemności błyska,
Tak z wielmożnych skarbów złoto:
I pierś luba, jeśli płonie
Zwycięskie zabrzmieć jazdy,
Nigdzie ty jaśniejszej słońca
Dniem innej nie patrzaj gwiazdy
W przepaścistem niebios łonie,
Ani innych piej, bardonie,
Nad Olimpijskiej jazdy i gońca,
Skąd duchem mędrców hymn znamienity,
By uwielbić plemię Krona,
Pod pańskie wystąpi szczyty
W święte dworce Hijerona.
Łaskawym co berłem włada
Sycylii, możnej w stada,
On wszystkich cnót blaskiem płonie,
Muzyków on kwiat i czoło,
Jacy przy biesiadnym gronie
Nieraz igramy wesoło.